czwartek, 24 października 2013

1.Yankee Candle haul :)

Cześć kochani, witam Was w pierwszym poście , w którym pokaże wam pięć wosków wśród, których trwa wielki zachwyt. Chce przekonać się na własnej skórze dlaczego tyle osób je kocha. Swoje woski kupiłam w sklepie Zapach domu, koszt jednej tarty to 6zł z wyjątkiem zapachu  November rain ( Listopadowy deszcz) , który pochodzi z nowej kolekcji i kosztował 7zł.

 

Zaczęłam od zakupu kominka. Mój pochodzi z Biedronki i kosztował ok. 5-6zł.

I moje zakupy z świecie zapachów:) Polecam wybranie się do sklepu stacjonarnego gdyż wiele zapachów, które są bardzo polecane mi wcale nie przypadły do gustu. Dlatego ciesze się, że nie zamówiłam wosków przez internet:)




zapach wiosennych pól z dzikimi kwiatami, wśród których króluje stokrotka.

bukiet pełny kwiatów róży, jaśminu i fiołków.

Delikatnie kwiatowy z nutą świeżości


Moim zdaniem zapach Chupa Chupsa truskawkowo- śmietankowego
 
Zmysłowy i nastrojowy z głębokimi wodnistymi nutami. Jak dla mnie zapach męskich perfum:)

Pierwszym zapachem jaki paliłam był Listopadowy deszcz; zapach męskich perfum , nie męczący. Jestem zaskoczona tym , że paliłam go ok 20.00 ,( użyłam jakaś 1:3 całej tarty) a o 12.00 następnego dnia wciąż go czułam w pokoju:)


Tak przechowuje napoczęty wosk


To wszystko, Miłego dnia:)